Szkoła w Cyganach przeznaczona do zamknięcia
0
W tym tygodniu pojawiła się informacja że Podkarpacki Kurator Oświaty pozytywnie zaopiniował uchwałę likwidującą szkoły w Cyganach, Alfredówce i Rozalinie. Po tej decyzji szanse co do tego aby szkoły jeszcze istniały są znikome.
Można się jeszcze odwoływać w ministerstwie edukacji i nauki, ale czy to przyniesie jakiś skutek?
Głównym argumentem którym kierował się Kurator wydając pozytywną decyzję, była mała ilość uczniów.
Skupmy się jednak na całym przebiegu zamknięcia placówek szkolnych.
W lutym jak grom z nieba pojawiła się informacja że jest przygotowany projekt uchwały o likwidacji szkół. Informacja ta dotarła do szkoły w Cyganach praktycznie kilka dni przed komisją oświaty, na której projekt uchwały miał być opiniowany. Jak wiadomo na komisji oświaty byli obecni: Rodzice uczniów, Dyrektor, Sołtys i Radny. Trzeba tu też wspomnieć o merytorycznym przygotowaniu członków komisji w tej sprawie, wyrazimy to w jednym słowie „Żadne”.
Rodzice, Dyrektor, Sołtys i Radny byli również obecni na posiedzeniu Rady Gminy, na której była głosowana uchwała. Jedyne co udało się zmienić to to, że szkoła będzie istniała do 2023 roku, kiedy obecni uczniowie klasy siódmej ją ukończą. Fakt pierwszego terminu zamknięcia szkoły, kiedy to grupa radnych chciała aby została zamknięta już w tym roku, byłby chyba bardzo nie odpowiedzialny. Przenoszenie uczniów klasy siódmej w ostatnim roku nauki w szkole podstawowej, a co za tym idzie szereg różnych sytuacji z tym związanych, mógłby przynieść nie korzystny wpływ na ich wyniki w nauce i zaważyć na dalszej edukacji.
Na szczęście udało się tego uniknąć.
Cały przebieg likwidacji szkoły przez grupę radnych przeprowadzony został „szybko i sprawnie”.
Radni przed podjęciem decyzji nie mieli odwagi, np. spotkać się wcześniej z rodzicami, dyrekcją, przedstawicielami wsi, czy też nawet przekazać informację osobiście że jest przygotowywany taki projekt. Oczywiście nie mieli takiego obowiązku, ale może należało tak postąpić.
Jest jeszcze w tym wszystkim osoba Burmistrza, który w tej sprawie nie zajął praktycznie żadnego stanowiska. Wyraził się tylko że decyzja radnych jest taka a nie inna.
Radni swoją decyzję argumentowali tym że jest mało dzieci w szkołach a koszty utrzymania tych placówek są bardzo duże.
Wynagrodzenia nauczycieli, utrzymanie budynków, inne wydatki, to wszystko są znaczne koszty. Ale jeśli przyjrzymy się wydatkom gminnym w innych dziedzinach a wydatki te są głosowane przez Radnych to zwróćmy uwagę na tegoroczny budżet, gdzie na instytucje i kluby sportowe zabezpieczone jest 4,2 miliona zł. Jest w tym utrzymanie obiektów, ale też budowa nowych szatni, budowa kortów i tak dalej. Kwota ta robi wrażenie w porównaniu z utrzymaniem placówek szkolnych, które przeznaczone są do likwidacji.
Skupmy się jednak na szkole w Cyganach.
Fakt jest taki że uczniów nie jest dużo. Nikt też nie zmusi rodziców aby wysyłali dzieci do takiej czy innej szkoły.
Rodzice ponad 40 uczniów którzy posłali ich do innych placówek poza Cyganami, mieli ku temu powody. Jednym z nich jest to, że szkoła w Cyganach nie posiada świetlicy w której dzieci mogły by przebywać poza godzinami lekcyjnymi.
Z informacji która pojawiły się w ostatnim czasie, wynika, że istniała możliwość w poprzednich latach utworzenia świetlicy. Niestety nikt chyba nie podjął żadnych działań z tym związanych.
Radny Marian Tomczyk który był w poprzedniej kadencji wiceprzewodniczącym rady, mógł zabiegać aby świetlica powstała, chyba jednak nic w tej sprawie nie zrobił, bynajmniej nie znajdujemy żadnej aktywności w tym kierunku w tamtym okresie.
Jest też kwestia którą należy przytoczyć, że kiedy dzieci ze szkoły w Cyganach były przenoszone do innych placówek, było słychać różne głosy rodziców. Również takie które były skierowane w kierunku nauczycieli, szkoła jednak pozostawiła je bez żadnej reakcji.
Kilka lat temu była jeszcze próba utworzenia przedszkola, niestety Radni którzy początkowo byli przychylni jego utworzeniu i przeznaczeniu na to środków finansowych, zmienili w tej kwestii zdanie, więc stało się jak się stało że przedszkole nie powstało.
Mamy duży, ładny budynek szkolny po termomodernizacji. Należało by postawić jeszcze pytanie, jeżeli dzieci były zapisywane do innych szkół, np. do szkoły w Jadachach, to czy nie mogło być odwrotnie?
Może gdyby nie pewne zaniechania w różnych działaniach, to w szkole w Cyganach uczyło by się o wiele więcej uczniów i dzisiaj szkoła nie była by zamykana.
Na te i inne pytania muszą sobie odpowiedzieć – Burmistrz, Dyrekcja szkoły, Radny, Sołtys, Radni.
Co się stanie z budynkiem szkoły i jakie będzie jego przeznaczenie w przyszłości nie wiemy, ale cytując jeden z komentarzy Radnego Wolana, „mieszkańcy na zebraniu określą jaki będzie cel
zagospodarowania” tego trzeba się trzymać i pilnować, by radni przypadkiem nie zmienili zdania i sami zdecydowali.
I jeszcze taka dygresja.
Można przejść do historii jako budowniczy i otwierający szkoły, można również zapisać się w historii jako „likwidatorzy” szkół. Myślimy tu głównie o Radnych którzy byli inicjatorami.